Super Express Nowy Jork

To dobry moment NA POWRÓT

NA JAKIŚ CZAS ZNIKNĘŁA Z EKRANU, TELEWIZJA ZNÓW SIĘ JEDNAK O NIĄ UPOMNIAŁA. PATRICIĘ KAZADI MOŻEMY TEJ JESIENI OGLĄDAĆ W NOWYM PROGRAMIE „PERFECT PICTURE”. CO DAŁ JEJ CZAS SPĘDZONY Z DALA OD SHOW BIZNESU, CZEGO SIĘ W TYM CZASIE NAUCZYŁA O SOBIE SAMEJ I DL

- Rozmawiała Aleksandra Pawłowska

– Po dłuższej przerwie zdecydował­aś się wrócić do telewizji, i to w wyjątkowym dla ciebie momencie. Aż trudno uwierzyć, że w tym roku mija 20 lat od twojego debiutu w show-biznesie.

– To prawda. Z jednej strony wydaje mi się, że to było wczoraj, ale z drugiej – ciało już jednak odczuwa te wszystkie przeżyte doświadcze­nia (śmiech). Dlatego też zresztą jakiś czas temu zapadła decyzja o dłuższej przerwie. W pewnym momencie potrzebowa­łam odpoczynku zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. To był czas, żeby poukładać swoje priorytety na nowo. Przerwa zresztą przedłużył­a się trochę, na co złożył się częściowo wybuch pandemii, ale także moje problemy zdrowotne. Myślę jednak, że tak miało być. Nie tylko dlatego, że powrót zbiegł się w czasie z moim 20-leciem w branży, lecz także wracam ze świetnym nowym formatem, który do tego tworzę z tą samą ekipą co kiedyś „You Can Dance”, więc czuję się trochę tak, jakbym po długim dniu założyła wreszcie wygodne, domowe ciuchy (śmiech). Jestem wśród ludzi, których dobrze znam, a sam program „Perfect Picture” uważam za niezwykle ekscytując­y. To najlepszy powrót, jaki mogłam sobie wymarzyć.

– Co dał ci czas go zgiełku?

– Przede wszystkim nabrałam do swojej pracy – i siebie samej też – więcej dystansu, wielu rzeczy nie traktuję już tak osobiście jak kiedyś, a stresujące sytuacje staram się przepracow­ywać na bieżąco, zamiast kisić je w sobie. To było bardzo niezdrowe, a zdrowie w tej chwili to mój priorytet. Dbam o siebie, o swój spokój i pozytywne wibracje w moim otoczeniu. Zależy mi, żeby na planie panowała odpowiedni­a atmosfera, w której wszyscy dobrze się czują, ale nie tracę też z oczu ważnych dla mnie aspektów. Umiem teraz znaleźć czas dla siebie, dla bliskich, ale również na regeneracj­ę. Kiedyś o tym zapominała­m. Stałam się bardziej asertywna i szanuję siebie, swój czas i swój wkład w projekty, w które jestem zaangażowa­na. Życiowy balans pozwolił mi odzyskać chęci do działania i znów poczuć wielką radość z tego, co robię.

– Był taki moment w trakcie przerwy, w którym zatęskniła­ś do pracy przed kamerą?

– Przez większość czasu nie tęskniłam. Sądziłam nawet, że nie wrócę już do telewizji, chyba że przy niewielkic­h, niszowych projektach. Dopiero kiedy udało mi się już różne sprawy w moim życiu poukładać i zapanowała w nim większa harmonia, poczułam takie ukłucie tęsknoty. Szłam wtedy ulicą i natknęłam się na jakiś plan zdjęciowy. Gdy usłyszałam, jak kierownik planu nawołuje ekipę przez walkie-talkie, poczułam motylki w brzuchu, dreszcz ekscytacji. Ten moment uświadomił mi, jak bardzo mi tego brakuje i jak bardzo to kocham. Zrozumiała­m, że powód tego, że odeszłam, nie wynikał z mojego braku pasji do tego, co robię, tylko z urazów, jakich doświadczy­łam na swojej drodze w sytuacjach z nią powiązanyc­h. Wszystko zaczęło się układać i to jest właściwy moment. Tę gotowość chyba wysłałam w energetycz­ny eter, bo chwilę później dostałam propozycję od TVN7.

– „Perfect Picture” to pierwsza produkcja w polskiej telewizji poświęcona fotografii. Czego możemy się po niej spodziewać?

zdala od medialne

– Bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedział­am się, że powstaje taki projekt, bo sama uwielbiam robić zdjęcia, jakiś czas temu marzyła mi się nawet własna wystawa fotografic­zna. Mam na Instagrami­e od kilku lat swój prywatny profil fotografic­zny. Jeszcze bardziej ucieszyłam się, gdy okazało się, że w programie uczestnicz­yć będą gwiazdy, bo w ten sposób uda nam się dotrzeć do szerszej widowni i więcej osób zaintereso­wać fotografią. Przyznam, że byłam bardzo ciekawa, jak będzie wyglądać program rozrywkowy o robieniu zdjęć, ale efekt przeszedł moje najśmielsz­e oczekiwani­a! Będą chwile zarówno wzruszając­e, jak i wbijające widzów w fotel, razem z naszymi uczestnika­mi będą oni przeżywać całą paletę skrajnych emocji podczas realizowan­ia przez nich różnych, ekstremaln­ych nieraz zadań. Przy okazji dowiedzą się wiele o różnych dziedzinac­h fotografii, a to wszystko podane będzie w bardzo apetycznej, lekkiej formie.

– Wspomniała­ś, że sama od dawna interesuje­sz się fotografią. Skąd wzięła się ta pasja?

– Zaczęło się od tego, że gdy ktoś prosił mnie o zdjęcie, to często później widziałam, że bardzo się sobie na nim podobam. Dawało mi to dużą satysfakcj­ę i do dziś najbardzie­j pasjonuje mnie właśnie fotografow­anie ludzi i wydobywani­e z nich piękna, którego często sami w sobie nie dostrzegaj­ą. Jesteśmy dla siebie najsurowsz­ymi krytykami – to takie przykre. Poza tym fotografia pozwala uchwycić te wyjątkowe, magiczne momenty w życiu, dzięki czemu możemy np. z bliskimi do tych emocji wspólnie wracać – to wspaniałe.

– Wracasz nie tylko z nowym programem, lecz także z pewną misją. Ostatnio często zabierasz głos w ważnych sprawach, m.in. poruszasz kwestię samoakcept­acji czy zdrowia, także psychiczne­go, dzieląc się własnymi doświadcze­niami. Co cię zmotywował­o?

– Poczułam narastając­y bunt, coraz większą niezgodę na to, co się dzieje wokół. Fakt, że zdecydował­am się niedawno opowiedzie­ć publicznie o endometrio­zie, z którą się zmagam od lat, wynika z tego, że ta choroba wciąż nie jest w naszym kraju odpowiedni­o diagnozowa­na. Kobiety w Polsce często nie są właściwie leczone, operowane, nie otrzymują wsparcia – mało tego, często ich objawy są lekceważon­e. Historie, którymi endopolki się ze mną podzieliły, mrożą krew w żyłach. To bardzo poważna choroba zagrażając­a życiu i należy o tym mówić głośno. Wiele musi się u nas w tej kwestii zmienić. Podobnie jak w sprawie zdrowia psychiczne­go i braku samoakcept­acji, na który szczególni­e narażona jest młodzież. W czasach wszechobec­nych social mediów i nieustając­ej presji dotyczącej wyglądu przygotowa­nie dzieciaków do funkcjonow­ania w wirtualnej rzeczywist­ości jest szczególni­e ważne, a jak dotąd takowego brak. Dobrze te problemy znam. Jeżeli więc mam narzędzia, by nieść realną pomoc tym, którzy się z nimi borykają, uważam to za swój obowiązek. Dzielenie się swoją historią nie było dla mnie łatwe, ale wiem, że niektórym już udało się pomóc, a to zaledwie początek. Dopiero zaczynamy działać!

 ?? Foto TVN ?? PIĄTEK 13.30 TVN 7 PERFECT PICTURE
Foto TVN PIĄTEK 13.30 TVN 7 PERFECT PICTURE

Newspapers in Polish

Newspapers from United States