1GA wciąż na fali
Erling Haaland (22 l.) po transferze do Manchesteru City strzela gole jak niezawodna maszyna, ale w meczu z Liverpoolem (0:1) znów nie trafił do siatki. Norweski snajper w hicie Premier League był bezradny, podobnie jak w lipcowym starciu z The Reds o Tarczę Wspólnoty (1:3). Twardzi gracze Juergena Kloppa bezlitośnie atakowali potężnego wikinga, starając się odebrać mu ochotę do gry, a pomocnik Thiago Alcantara – jak widać na zdjęciu – zadał mu nawet bolesny cios poniżej
pasa...
Haaland został kopnięty przez Alcantarę
Ale ta dziewczyna rozstawia rywalki po kątach! Iga Świątek (21 l.) mimo przeziębienia, długiej podróży z Europy do Kalifornii i zmęczenia wygrała już ósmy turniej w sezonie. W finale w San Diego polska dominatorka rozbiła 6:3, 3:6, 6:0 Chorwatkę Donnę Vekić. To jej zwycięstwo nr 64 w tym roku (najwięcej od 2013 r., po Serenie Williams).
Iga po finale dostała puchar i czek na ponad 116 tys. dolarów (ok. 575 tys. zł), ale największą frajdę sprawiła jej dodatkowa nagroda – deska surfingowa.
– To dla mnie? Ojejku! I mogę na niej pływać? Nauczę się surfować, ale może lepiej
już po sezonie, bo pewnie teraz zrobiłabym sobie krzywdę – stwierdziła rezolutnie Polka, rozbawiając kalifornijską publiczność. Zaraz potem wskoczyła nawet na deskę, pozując fotoreporterom. Na trybunach znów nie z trenerami Maciejem Ryszczukiem Tomaszem Wiktorowskim oraz psychologiem Darią Abramowicz
izabrakło polskich kibiców, a jeden z nich dał się ponieść emocjom. – Iga, wyjdziesz za mnie?! – zawołał w czasie ceremonii dekoracji.
Sam mecz Świątek z Vekić był wyrównany, ale tylko przez dwa sety. W decydującej partii Iga w swoim stylu docisnęła pedał gazu i odjechała chorwackiej rywalce, wygrywając już 21. seta w tym sezonie do zera. – W trzecim secie zderzyłam się z murem. Iga po prostu znów zagrała tenis nie z tego świata. Przez dwa sety grałam naprawdę znakomicie, ale potem ona wskoczyła na poziom dla mnie nie
osiągalny, pokazując, że jest absolutnie najlepszą tenisistką na świecie – doceniła klasę Igi rywalka.
Przed liderką rankingu (jej przewaga urosła wczoraj do... 6280 pkt) teraz kilka dni odpoczynku i spokojne treningi na Florydzie. Potem już ostatnie przygotowania w Dallas do WTA Finals, w których zagra osiem najlepszych tenisistek na świecie (początek 31 października). – Kilka dni wolnego bardzo mi się przyda. Podleczę się i naładuję energią przed finałami – stwierdziła Iga.