Podarujmy Wojtusiowi ŻYCIE
W głowie chłopczyka rośnie guz. Trwa walka z czasem
Ta diagnoza była jak grom z nieba. Miesiąc temu u trzyletniego Wojtusia Bogaczyńskiego spod Środy Wielkopolskiej (woj. wielkopolskie) lekarze wykryli guza mózgu. Chłopczyk przeszedł operację. I chociaż się udała, to medycy i tak dają mu… tylko rok życia! – Zrobimy wszystko, żeby uratować nasze dziecko – mówi tata Wojtka.
Był koniec lata, gdy trzyletni Wojtek, zjeżdżając ze zjeżdżalni, uderzył się w głowę. Początkowo nic nie wskausunięcia. zywało, że ten uraz będzie miał jakieś konsekwencje. Jednak następnego dnia po powrocie z przedszkola malec zaczął wymiotować. Rodzice pojechali z nim do szpitala dziecięcego w Poznaniu. Tam lekarze zlecili badanie tomografem.
Wyniki badania zwaliły wszystkich z nóg – w głowie Wojtusia rósł duży guz. – Zapadła decyzja, że mamy jechać do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie – mówi pan Dawid, tata chłopca. Dziecko od razu trafiło na stół operacyjny, bo zmiana nowotworowa nadawała się do
Wojtuś (pierwszy z lewej, z rodzicami i siedmioletnią siostrą)
To nie koniec walki. Chłopca czekają chemioterapia i radioterapia. – Lekarze dają Wojtkowi rok życia – mówi załamany ojciec. – Nowotwór, który zaatakował Wojtka, to bardzo rzadko występujący rodzaj guza, odporny na standardowe leczenie raka. Szansę na efektywne leczenie dają rodzicom specjaliści ze Stanów Zjednoczonych, z St. Louis Children’s Hospital, i ze szpitala w Rzymie, który również specjalizuje się w tego typu nowotworach.
– Jesteśmy na etapie konsultacji – mówi tata Wojtka. Chłopiec zaczął chemioterapię w Polsce. Są mu potrzebne wsparcie i fundusze niezbędne w walce o życie. wyleczenie chłopca dają specjaliści z Włoch i USA
Wojtkowi można pomóc, wpłacając pieniądze na polski numer konta Fundacji Siepomaga: 49 2490 1028 3587 1000 0022 2968 tytułem: Darowizna Wojtuś Bogaczyński 0222968