Afera taśmowa nie zostanie wyjaśniona w tej kadencji
Posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska nie ma najmniejszych złudzeń:
„Radio Plus”: – Zdaniem nie- których Donald Tusk przesadził w sprawie komisji śledczej dotyczącej tzw. afery taśmowej. Chodzi o krytykę PIS i informację o możliwej współpracy z rosyjskim wywiadem. Są zeznania współpracownika Marka Falenty, który mówił o tym, że syn Donalda Tuska miał wziąć potężną łapówkę w reklamówce z Biedronki. Jak to oceniać? Anna Maria Żukowska: – Czy komisja śledcza ma powstać teraz? Czy przewodniczącym tej komisji ma być Zbigniew Ziobro? W tej kadencji to na pewno nie zostanie wyjaśnione. To faktycznie się tak skończy, że to będzie forum do rozgrywania polityki przez PIS i PIS na tym skorzysta. Dlatego, że Marcin W. nie wydaje się osobą dość wiarygodną.
– A jak wiarygodność tego człowieka ocenia pani w kontekście jego słów o synu Donalda Tuska? Cytuję: „...powiedziałem F., czyli Falencie, że włożę te pieniądze do foliowej reklamówki ze sklepu Biedronka, i powiedziałem do Falenty „niech żul ma to w takiej torbie, na jaką zasługuje”. Uznałem, że mogę do Michała Tuska mówić na ty, skoro przekazuję mu 600 tys. euro”. Czy mamy te słowa włożyć między bajki?
– Myślę, że tak. Dlatego, że jeżeli ta wiedza rzeczywiście jest znana prokuraturze i przez 13 lat nie pojawiły się żadne zarzuty, to pytanie, co prokuratura robi w tej sprawie.zarzuty korupcyjne stawia się
To faktycznie się tak skończy, że to będzie forum do rozgrywania polityki przez PIS i PIS na tym skorzysta. Dlatego, że Marcin W. wydaje się nie być osobą dość wiarygodną
Zarzuty korupcyjne stawia się dwóm osobom. Temu, który wręcza, i temu, który przyjmuje. Jeżeli syn pana premiera Donalda Tuska mówi, że nawet nie został wezwany przez tyle lat w tej sprawie, to coś tu nie gra
dwóm osobom. Temu, który wręcza, i temu, który przyjmuje. Jeżeli syn pana premiera Donalda Tuska mówi, że nawet nie został wezwany przez tyle lat w tej spra- wie, to coś tu nie gra.
– Rozumiem, że tak samo „nie gra”, jeżeli chodzi o ten wątek rosyjskich służb, które miały kupić taśmy?
– W tym przypadku mamy sytuację, że najpierw rzekomo rosyjskie służby nagrywały, a potem kupowały te nagrania od samych siebie. To też się nie klei. To się nie klei na wielu poziomach.
– Kilka dni temu rzecznik PO Jan Grabiec w studiu Radia Plus mówił, że przez 100 dni po objęciu władzy Platforma zaprowadzi w Polsce porządek. Donald Tusk wyraził się inaczej. Mówił, że w tym czasie właśnie wszystko zostanie wyczyszczone. Czy Lewica bierze udział w opracowywaniu dziennego harmonogramu? Jeżeli mowa o 100 dniach, to rozumiem, że wszystko musi być zaplanowane bardzo dokładnie...
– Nie. Nie bierze dlatego, że jesteśmy odpowiedzialną i poważną partią. Nie będziemy mówić Polakom, że wszystko rzeczywiście da się zrobić w 100 dni, bo przypominam, że powyżej 365 dni prezydentem będzie Andrzej Duda i on może ustawy wetować i ustawy kierować do Trybunału Konstytucyjnego. Żeby zmienić trybunał, to trzeba przyjąć jakąś ustawę. A to potrwa dłużej niż 100 dni. Wiem, że państwo chcieliby usłyszeć, iż z dnia na dzień opozycja przejmuje władzę i inflacji nie będzie, cena paliw spadnie do 5 zł, dobrobyt powróci, a wojna w Ukrainie się kończy. To są skomplikowane sprawy.