Super Express Nowy Jork

CZWARTEK Z USMIECHEM

-

Rozmawia dwóch kumpli:

– Ten lekarz jest niesamowit­y! W kilka sekund wyleczył moja zone ze wszystkich dolegliwos­ci! – Jak to zrobił?

– Powiedział, ze to objawy nadchodzac­ej starosci…

Mezczyzna wchodzi do hotelu i mówi do recepcjoni­stki:

– Czy sa wolne pokoje?

– Niestety, nie mamy wolnych pokoi.

– A gdyby tu przyjechał prezydent, to czy mielibysci­e dla niego wolny pokój?

– No tak, oczywiscie.

– To wezme ten pokój, bo prezydent dzisiaj nie przyjedzie.

Zona do meza:

– Chciałabym byc twoja gazeta! – Dlaczego?

– Zwracałbys na mnie wiecej uwagi!

– No ale wiesz, codziennie mam nowa.

Rozmowa o prace:

– Jakie ma pan zalety?

– Biore sprawy we własne rece. – OK, odezwiemy sie do pana. – Nie. To ja sie do was odezwe...

U lekarza:

– Doktorze, trzesa mi sie rece. – Pijesz?

– Piłem.

– Palisz?

– Paliłem.

– Wiec rzuciłes?

– Nie, dopiero mam zamiar. – Widzisz, a organizm juz sie wystraszył.

Zona do meza :

– Jest szósta rano! Gdzie byłes cała noc?

– Grałem z kumplami w kasynie. – Kumple sa dla ciebie wazniejsi? Mozesz spakowac swoje rzeczy i sie wynosic!

– Moge, to juz nie jest nasz dom.

Ojciec poszedł na zebranie. Nauczyciel­ka mówi do niego:

– U pana syna znaleziono narkotyki!

– Mówił, skad je ma?

– Powiedział, ze od swojego najlepszeg­o przyjaciel­a.

Ojciec, powstrzymu­jac łzy: – Naprawde tak powiedział?

Szef do pracownika:

– Gdzie pan był? Wszedzie pana szukałem!

– No cóz, niełatwo znalezc dobrego pracownika.

– Doktorze, mam problem, nie moge otworzyc sie na ludzi. – Prosze powiedziec wiecej. – Nie.

Przychodzi ojciec Jasia na zebranie i mówi do dowychowaw­czyni:wychowawcz­yni: wychowawcz­yni: – Czy mój syn zrobił jakies postepy? Na co nauczyciel­ka odpowiada: – Tak! Lepiej podrabia pana podpisy!

Zona do meza:

– Pamietasz, jak chciałam, zeby wszystkich urzedników z ta ich biurokracj­a piekło piekłopoch­łoneło?pochłoneło? pochłoneło? – Jasne.

– To teraz zmieniłam zdanie. Niech ich wszystkich wezma do nieba, ale przy wejsciu niech im sprawdza wszystkie papiery, i zeby im ciagle czegos brakowało, i niech ich z raju rajuraju odsyłaja do poprawki!

Zona latarnika do domeza: meza: – Kochanie! Wygralismy w konkursie!

– Cudownie! Ale co? – Dwutygodni­owe wczasy nad morzem!

Strazak wynosi staruszke z płonacego płonacegob­udynku. budynku. – Niech pani zacisnie zeby, gdy bede znosił pania po drabinie.

– To musimy wrócic. Zostawiłam zeby na półce w łazience…

 ?? ?? CZ YNADN NI W IA A
Agata
E
I
(25l.)
Z
D
zst.
D
s Alban
Z I E IA W DN CZ YNA
CZ YNADN NI W IA A Agata E I (25l.) Z D zst. D s Alban Z I E IA W DN CZ YNA
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States