Super Express Nowy Jork

WTOREK Z USMIECHEM

-

Do monopolowe­go przychodzi klient, kładzie na ladzie dowód i mówi: – Prosze pół litra. – A dlaczego mi sie pan legitymuje? – Nie chce byc anonimowym alkoholiki­em.

Zona do meza: – Kochanie, ta noc z toba była wyjatkowa... – Przeciez wróciłem pijany i padłem spac... – Ale nie chrapałes.

Po kilkumiesi­ecznej namietnej znajomosci dziewczyna pyta swojego wybranka:

– Znamy sie juz tak długo. Czy nie powinienes przedstawi­c mnie swojej rodzinie?

– Jak sobie zyczysz. Ale w tym tygodniu to jest niemozliwe. Zona z dziecmi wyjechała do tesciów.

– Halo, policja? – Tak. Słucham? – Niech mi pan powie, czy to jest normalne: od kilku miesiecy jeden facet trabi o szóstej rano w swoja trabke i budzi ponad setke ludzi. Czy nie mozna cos z tym zrobic? – Oczywiscie, zaraz przyjedzie­my. Prosze podac adres. – Koszary, jednostka wojskowa…

Rozmawia małzenstwo z długim stazem: – Leokadia, powiedz, tylko szczerze! Przez te 20 lat zdradziłas mnie choc raz, nawet w myslach? – Jak szczerze, to w myslach ani razu…

Ojciec zawsze powtarzał: „ Jak chcesz zrobic sobie tatuaz, to zrób go w jakims mało istotnym miejscu”. Dlatego zrobiłem go sobie w Radomiu.

– Moge zaprosic cie na kawe? – Nie! – Nie kazdej to proponuje... – A ja nie kazdemu odmawiam!

Przychodzi facet do urzedu pracy i sie pyta: – Czy jest dla mnie jakas praca? Urzedniczk­a odpowiada mu:

– Tak. 10 tys. zarobków co miesiac, firmowy samochód, firmowy telefon, mieszkanie, coroczne wakacje z firmy…

– Pani chyba zartuje? – mówi zdziwiony mezczyzna.

– Tak, ale to pan pierwszy zaczał.

Rozmawiaja dwa slimaki:

– Jechałes kiedys autostopem?

– Nie, nigdy. Jak to sie robi?

– Nie wiesz, co to autostop? Idziesz na wylotówke z miasta, czekasz i za chwile cie ktos zabiera. Proste. – I zawsze sie udaje? – Zalezy od bieznika…

Podczas rozmowy rekrutacyj­nej:

– Jaka jest pana najwieksza zaleta? – Ambicja. – Skontaktuj­emy sie z panem w poniedział­ek. – Nie trzeba. W poniedział­ek bede miał prace. juz

Infolinia bankowa. Pracownik banku mówi do klienta: – W celu uwiarygodn­ienia poprosze o serie i numer dowodu osobistego. – Mojego? – Jak pan da rade, moze byc mojego.

– Cos taka wkurzona? – Mezowi na urodziny kołowrotek kupiłam do wedki. – No to chyba dobrze? Twój stary co weekend z kolegami przeciez na ryby jezdzi. Nie spodobał mu sie?

– Gorzej. Zapytał, co to jest.

Rozmawia dwóch kolegów: – Czesc! Chcesz usłyszec dowcip o sklerotyku? – Pewnie, no to dawaj. – Czesc! Chcesz usłyszec dowcip o sklerotyku?

 ?? ??
 ?? ?? CZCZ CZ YNADN NI W IAAA I IA
ieszk szkaa szka Agnie Agn
E
I
Z
(24l.)
D
t Locus
DD D
z r
ZZ Z
Mano
II I E IA W DN CZ YNA
CZCZ CZ YNADN NI W IAAA I IA ieszk szkaa szka Agnie Agn E I Z (24l.) D t Locus DD D z r ZZ Z Mano II I E IA W DN CZ YNA
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States