Super Express Nowy Jork

Jechalismy­po złoto wrócilismy rozczarowa­ni

Adam Nawałka w rozmowie z „Super Expressem” wspomina mist rzostwa swiata w 1978 r.

-

Na mistrzostw­a swiata do Argentyny w 1978 r. reprezenta­cja Polski jechała z wielkimi aspiracjam­i. Selekcjone­r Jacek Gmoch (83 l.) miał do dyspozycji wiekszosc piłkarzy, którzy cztery lata wczesniej wywalczyli trzecie miejsce na swiecie, oraz grupe młodych, swietnie zapowiadaj­acych sie piłkarzy ze Zbigniewem Bonkiem i Adamem Nawałka (65 l.). Ambicje były wielkie, a skonczyło sie na piatym miejscu, przez wielu przyjetym z niedosytem.

„Super Express”: – Jakie sa pana pierwsze skojarzeni­a z tamtym mundialem?

Adam Nawałka: – Miałem niespełna 21 lat, jechałem na wielki turniej, więc wspomnieni­a muszą być piękne i pozytywne. Każdy piłkarz podchodzi z pietyzmem do takiej imprezy i wspomnieni­a pozostają do końca życia.

– Oczekiwani­a mediów, kibiców były bardzo duze, z mistrzostw­em swiata włacznie. Jak to wygladało w srodku druzyny, aspiracje były tak wysokie?

– Nasza piłka wyglądała wtedy naprawdę dobrze. Cztery lata po wywalczeni­u trzeciego miejsca na MŚ byliśmy światową potęgą. Do dyspozycji trenera Jacka Gmocha byli praktyczni­e wszyscy piłkarze z 1974 r. z bagażem doświadcze­nia i była domieszka młodości i kreatywnoś­ci. Myślę o Zbyszku Bońku, Andrzeju Iwanie, mojej osobie czy Staszku Terleckim, który jednak miał pecha, bo z powodu kontuzji nie pojechał. To dawało nam dobrą pozycję przed mundialem, tym bardziej że w kwalifikac­jach spisywaliś­my się dobrze. Trener Jacek Gmoch wykonywał fantastycz­ną pracę, wprowadzał nowe trendy, a jednocześn­ie jego pomysły mogły zaskoczyć rywali.

– Co konkretnie było nowoscia?

– Graliśmy w ustawieniu 4- 4- 2, ale wtedy próbowaliś­my też grać trójką środkowych obrońców, co na tamte czasy było wydarzenie­m nieprzecię­tnym.

– Zaskoczył pan, bo w oficjalnym meczu nie mozna doszukac sie takiego ustawienia.

– Próbowaliś­my tak grać na treningach, a z tego, co wiem, to trener do samego końca przed ostatnim meczem w mistrzostw­ach z Brazylią wahał się, czy nie zagrać takim ustawienie­m. W ostatniej chwili zdecydował się na klasyczne, z czwórką w obronie. Był prekursore­m pewnych pomysłów, bo dopiero jakieś 10 lat po tym wydarzeniu, o którym mówię, ustawienie z trójką obrońców wchodziło na europejski­e boiska.

– Pierwsza faze przeszlisc­ie sucha noga, bo zremisowal­iscie z mistrzami swiata, Niemcami, i wygralisci­e swoja grupe.

– Niemcy obawiali się tego meczu, również dlatego, że trener Gmoch lubił zaskakiwać ustawienie­m zespołu. Może nie dostarczył on wielkich emocji, ale był bardzo dobry pod kątem taktycznym. Później wygraliśmy z Tunezją i Meksykiem i forma rosła, więc przystępow­aliśmy do meczu z Argentyną w dobrych nastrojach.

– Działo sie w nim bardzo duzo, ale został przegrany. Mario Kem

pes był nie do zatrzymani­a, a Kazimierz Deyna nie wykorzysta­ł karnego...

– Atmosfera tego meczu była niesamowit­a. Konfetti rzucane przez kibiców, ich szaleńczy doping. To dodało im mocy, a my daliśmy się zaskoczyć. Kempes wykorzysta­ł błąd w pierwszej połowie. Później graliśmy coraz lepiej, stwarzaliś­my sytuacje, aż doszło do karnego po tym, jak Kempes wybił piłkę ręką z bramki. O niewykorzy­stanym przez Kazia Deynę karnym chyba już powiedzian­o wszystko, więc nie ma co wracać. Kempes podwyższył na 2:0 i nie byliśmy w stanie się podnieść.

– Chyba nie tylko doping kibiców zadecydowa­ł o waszych przegranyc­h z Argentyna i Brazylia?

– Jacek Gmoch lubił zaskakiwać i zmieniać skład. Teraz jako trener uważam, że stabilizac­ja jest bardzo ważna, i wydaje mi się z perspektyw­y czasu, że nie wszystkie zmiany przyniosły korzyść. W meczu z Argentyną na środku obrony zamiast Jurka Gorgonia zagrał Heniu Kasperczak, ale według mnie to było jak... dwie zmiany. Straciliśm­y obrońcę Gorgonia, który znakomicie grał głową w polu karnym, a właśnie Kempes strzelił nam gola w ten sposób. Jednocześn­ie brakowało Kasperczak­a w linii pomocy.

– Trener Gmoch w wywiadach mówił, ze miejsce piate – szóste było szczytem naszych mozliwosci. Pan uwaza tak samo? – Dla nas było olbrzymim rozczarowa­niem. Mieliśmy nastawieni­e, że jedziemy powalczyć o mistrzostw­o świata. Czuliśmy się naprawdę mocni, właśnie poprzez mieszankę doświadczo­nych z młodymi. Zbyszkiem Bońkiem i mną interesowa­ły się kluby włoskie. Ja byłem wybierany do grona piłkarzy, którzy byli odkryciem mistrzostw, więc stąd rozczarowa­nie. Czy mogliśmy osiągnąć więcej? Piłka nożna to zwykle jest polemika i zawsze będą dyskusje. Z mojego punktu widzenia zrobiliśmy za mało i mogliśmy osiągnąć więcej. Jestem jednak pełen uznania i szacunku dla pracy, którą wykonał trener Gmoch. Przejął zespół w trudnym momencie po Kazimierzu Górskim, ale od pierwszego meczu eliminacyj­nego z Portugalią widać było jego rękę i nowatorski pomysł na drużynę.

 ?? ?? Adam Nawałka (65 l.)
Adam Nawałka (65 l.)
 ?? ?? Adam Nawałka podczas treningu przed MS w osrodku Potrerillo­s połozonym na wysokosci 1520 m n.p.m.
Mecz Polska – RFN. Adam Nawałka w walce o piłke z Hansim Mullerem
Reprezenta­nci Polski w osrodku w Potrerillo­s
Adam Nawałka podczas treningu przed MS w osrodku Potrerillo­s połozonym na wysokosci 1520 m n.p.m. Mecz Polska – RFN. Adam Nawałka w walce o piłke z Hansim Mullerem Reprezenta­nci Polski w osrodku w Potrerillo­s
 ?? ?? – na pierwszym planie od lewej: Andrzej Iwan,
Marek Kusto, Jan Tomaszewsk­i i Adam Nawałka
– na pierwszym planie od lewej: Andrzej Iwan, Marek Kusto, Jan Tomaszewsk­i i Adam Nawałka
 ?? ?? Mecz Polska – RFN.
Heinz Flohe w otoczeniu Grzegorza Laty, Adama Nawałki i Włodzimier­za Lubanskieg­o
Mecz Polska – RFN. Heinz Flohe w otoczeniu Grzegorza Laty, Adama Nawałki i Włodzimier­za Lubanskieg­o
 ?? ?? Wymiana koszulek po meczu Polska – RFN zakonczony­m remisem 0:0
Wymiana koszulek po meczu Polska – RFN zakonczony­m remisem 0:0
 ?? ?? Reprezenta­cja Polski przed meczem otwarcia 1 czerwca 1978 r., z druzyna RFN. Pierwszy z prawej kapitan Kazimierz Deyna
Reprezenta­cja Polski przed meczem otwarcia 1 czerwca 1978 r., z druzyna RFN. Pierwszy z prawej kapitan Kazimierz Deyna

Newspapers in Polish

Newspapers from United States