Super Express Nowy Jork

Pokonamy Meksyk dzieki Lewandowsk­iemlewando­wskiemu

- Rozmawiał PRZEMYSŁAW OFIARA

Piotr Swierczews­ki (50 l.) doskonale wie, jak trudnym wyzwaniem jest wystep na mundialu. Druzyna, której był gwiazda, w 2002 r. musiała przełknac gorzka pigułke, odpadajac juz w fazie grupowej. „Swir” wierzy, ze dzisiejsza kadra pod przewodnic­twem Roberta Lewandowsk­iego (34 l.) zrobi to, czego jego zespołowi nie udało sie osiagnac 20 lat temu.

„ Super Express”: – Jak wspomina pan swój wystep na mundialu?

Piotr Świerczews­ki: – Słodko- gorzko. Słodko, bo po 16 latach awansowali­śmy do mistrzostw świata i napisaliśm­y troszkę historii. Zobaczyliś­my nowy kraj, organizacj­ę, chociażby mixed zone, gdzie rozmawia się z dziennikar­zami. To będzie fajna pamiątka. A co do wyniku... Sami żeśmy pompowali ten balonik, że chcemy przywieźć coś fajnego. Ale niestety przeciwnic­y sprowadzil­i nas na ziemię.

– Co wtedy nie zagrało?

– Aklimatyza­cja była bardzo trudna. Wyszliśmy dzień wcześniej na rozgrzewkę i byliśmy mega zmęczeni. Na początku myśleliśmy, że to długa podróż, a to się okazało, że my nie mogliśmy spać, w meczu po 20 min byliśmy oklapnięci. Byliśmy bezradni, czuliśmy, że nic nie możemy z tego wycisnąć. Zabrakło doświadcze­nia jeżdżenia po wielkich turniejach.

– Otwarcie mówiliscie, ze jedziecie do Korei po złoto. A po co jedzie dzisiejsza kadra do Kataru?

– Każdy ma w podświadom­ości, żeby iść jak najdalej, a nuż się uda. Najbliżej ostatnio była chyba kadra Nawałki, mogliśmy wtedy nawet być w finale. Teraz też na pewno chcą zajść daleko. Trenera Michniewic­za kojarzę jako takiego, który ładną grę zostawi gdzieś z boku, ale przyniesie nam dobry wynik. Dajmy szansę drużynie, trenerowi, trzymajmy za nich kciuki. Słyszę malkontent­ów, którzy już narzekają. Ludzie, jeszcze żeśmy nie pojechali na te mistrzostw­a! Nie wiem, czy to jest takie typowo polskie. Ja dobrze życzę tej drużynie. Cieszę się, że jedziemy na mundial, mamy fajnego trenera, że coś się dzieje w tej piłce. Dzieci mają marzenia, wszyscy chcą być jak Lewandowsk­i. Czy to nie jest piękne?

– Skoro jestesmy przy Lewandowsk­im. Popełnił bład, przechodza­c z Bayernu do Barcelony?

– Tego nie wiem, bo i Bayern jest bardzo dobry, i Barcelona mocna. Widocznie czuł, że to już jest ten czas, że się wypalił w Bayernie. Barcelona to fajne miasto, no i nie ukrywajmy, wielki klub. Ale to dobrze, że piłkarze zmieniają kluby, kibice są zadowoleni, zawodnicy też. Coś się dzieje.

– Widzi pan szanse na to, zeby to był mundial Lewandowsk­iego?

– Według mnie Robert zdobyłby Złotą Piłkę, byłby najlepszym piłkarzem świata, gdyby nie był Polakiem. Media kreują popularnoś­ć, a nam jest daleko do Hiszpanii, Francji czy Anglii. Trzeba zdobywać coś na arenie międ z y n a r o dowej, a Robert z Polską niczego wielkiego nie osiągnie. Jak wyjdzie z grupy, to będzie fajnie. A Messi? Neymar? Mbappe? Będą faworytami mundialu. Nie chcę narzekać, ale Robert tyle osiągnął dla Polski, że chyba za mojego życia nikt go nie pokona. Z drużyną niemiecką czy francuską pewnie by doszedł do finału, z Polską będzie trudno.

Ma pan przeczucia przed me c zem otwa r c i a z Meksykiem?

– Coś czuję, że wygramy 2: 1 i to będzie mecz Lewandowsk­iego. – Wtedy bedziemy bardzo blisko wyjscia z grupy.

– Tak i wyjdziemy z niej. Jeśli trafimy potem na Danię, to mamy szanse. Francja? Dużo wyżej notowana drużyna, sam Mbappe jest wart tyle, ile nasz cały skład, i zostanie jeszcze trochę na Czechów (śmiech). Ale oni gwiazdorzą, świrują, też są do ogrania.

 ?? ?? Piotr Swierczews­ki pełen optymizmu przed mistrzostw­ami swiata w Katarze:
Robert Lewandowsk­i (34 l.) do tej pory strzelił 76 goli w reprezenta­cji, ale zadnego na mundialu. Czy przełamie te zła passe?
Piotr Swierczews­ki pełen optymizmu przed mistrzostw­ami swiata w Katarze: Robert Lewandowsk­i (34 l.) do tej pory strzelił 76 goli w reprezenta­cji, ale zadnego na mundialu. Czy przełamie te zła passe?
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States