– Zdecydowanie lepiej sie czuje na lewym skrzydle – Michał Skóras
„ Super Express”:
– Lech pokonał na koniec Jagiellonie (2:1) i w ten sposób przełamał niemoc na Podlasiu. Runde zakonczyliscie z niewielka strata do podium w ekstraklasie oraz z awansem do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Jak pan ocenia wasze dokonania?
Michał Skóraś: – Początek sezonu nie zwiastował takiego zakończenia. Na szczęście szybko złapaliśmy swój rytm. Zaczęliśmy wygrywać i odrabiać straty do podium. Wydaje się, że na wiosnę nadal będziemy kroczyli tą ścieżką. Bardzo nas cieszy awans z grupy i udział w rozgrywkach Ligi Konferencji także wiosną. – W meczu z Jagiellonia opuscił pan boisko po przerwie. Co sie stało?
skrzydle. Z drugiej strony można powiedzieć, że okrzepłem. Teraz do każdego spotkania podchodzę z chłodną głową. Czuję się dojrzalszy i mocniejszy mentalnie. Do tego dokładam bramki oraz asysty, które są potwierdzeniem niezłej formy. To tylko potwierdza dobrą i sumienną pracę, którą do tej pory wykonywałem.
– Znalazł sie pan w składzie reprezentacji Polski na mundial w Katarze. Czy nominacja była dla pana zaskoczeniem?
– Otrzymywałem różne głosy, ale ostatecznie po ogłoszeniu samej
– Zdazył juz pan ochłonac?
– Nie ukrywam, że ten fakt siedzi mi z tyłu głowy. Niemniej nie ma czasu na długie rozmyślanie. Po prostu spełniam swoje marzenia.
– Czyli nie narzeka pan, ze ta runda potrwa dłuzej niz dla wiekszosci kolegów z Lecha?
– Nie. Każdy piłkarz marzy o wyjeździe na mundial. Zawsze marzyłem o grze dla reprezentacji Polski, a teraz przyjdzie mi z nią jechać na mistrzostwa świata. To jest coś wspaniałego. Mogę tylko zapowiedzieć, że będę ciężko trenował i pracował, aby tam zagrać.
– W grupie zmierzymy sie z Meksykiem, Arabia Saudyjska i Argentyna. Wielu kibiców zastanawia sie, czy wyjdziemy z grupy. Czego pan oczekuje?
– Na pewno wszystkie te zespoły są silne. Jednak wierzę w to, że sprostamy zadaniu i zajmiemy jedno z pierwszych dwóch miejsc w grupie.