Podobałmisie tylko Skorupski
po meczu Maciej Szczesny, ekspert „Super Expressu” z Chile wyróznił zaledwie jednego piłkarza:
Na same ciepłe sło - wa zasłuzył tylko Łukasz Skorupski. O innych nie chciałbym mówic. Lubie mówic miłe słowa i lubie chwalic, ale niestety teraz nie moge – stwierdził po meczu z Chile ( 1:0) Maciej Szczesny (57 l.), były bramkarz reprezentacji Polski.
Zdaniem byłego golkipera m. in. Legii, Wisły Kraków, Polonii i Widzewa największym wygranym starcia z Chile jest… Krystian Bielik. – Bo nie zagrał w tym spotka niu. T r ud no go sadzać na ławce rezerwowych i dawać szansę tym, którzy grali z Chile. Nie pokazali siły ofensywnej, a w defensywie wyglądali bladziutko. Alexis
Sanchez na tle naszych pi ł karzy wygląda ł jak Diego Maradona. Dobrze albo źle wypada się na jakimś tle, a tutaj tło było szarutkie – analizował.
Ojciec Wojciecha Szczęsnego jest przekonany, że na spotkaniu z Chile najbardziej stracił Arkadiusz Milik. W 59. min zmienił go Krzysztof Piątek, który strzeli ł zwycięskiego gola. – Milik dostał sygnał od selekcjonera Czesława Michniewicza, że nie jest ani pierwszym, ani d r ugim wyborem w ataku. Rozumiem, że z Chile wystąpił na pozycji Roberta Lewandowskiego, a nie ma takiego piłkarza w Europie, który mógłby zastąpić zdrowego „ Lewego”. To był dla Milika sygnał, że jest nr trzecim lub czwartym do gry w ataku. Piątek strzelił gola z niczego, czyli w swoim stylu. Milik był już przegrany na starcie, a Piątek zrobił jedynie to, co mógł i czego się od niego oczekuje – dodał ekspert „ SE”, odpowiadając również selekcjonerowi. – Ponoć oburzał się, że krytykuję Mateusza Wieteskę, nie oglądając go w lidze francuskiej. Wystarczyło mi, że zobaczyłem, jak zagrał pięć minut z Chile. Wystarczy mi oglądania go na najbliższe trzy lata. Jego występ potwierdził, że miałem rację, dziwiąc się jego powołaniu – podsumował.