Prezydent nie weryfikuje rozmówców
kolwiek pozytywne kroki ze strony KE, na pewno będziemy to komunikować. Ważne jest to, że rozmowy w ogóle się toczą.
– Srodki z KPO popłyna do Polski w mozliwej do okreslenia przyszłosci?
– Jest bardzo duża szansa na to, żeby te negocjacje zakończyły się pozytywnie. Pod warunkiem że ci, którzy chcą prowadzić wokół tej sprawy swoją grę, przestaną i nie będą działać przeciwko interesowi państwa polskiego. Jeśli tylko rząd z Komisją rozmawiałby bez wpływu środowisk opozycyjnych w Polsce, bez wpływu środowisk sędziowskich, profesorskich; jeśli udałoby nam się odsunąć ich frustracje na bok i rozmawiać tylko o konkretach z KE, to jestem przekonany, że do finalnego porozumienia jesteśmy w stanie dojść.
– Ukraina od poczatku twierdzi, ze jest w posiadaniu rosyjskiego sladu w sprawie rakiety, która uderzyła w Przewodów. Ukraina mówiła, na czym ma polegac ten rosyjski slad?
– Śledztwo w tej sprawie się toczy i nie wszystko może stanowić informację publiczną w momencie trwania tego postępowania. Z całą pewnością, jeśli ono zostanie zakończone, Prokuratura Krajowa ujawni swoje ustalenia. Śledczy byli tam na miejscu, są wspierani przez ekspertów ze Stanów Zjednoczonych.
To efekt rozmowy prezydenta Dudy z prezydentem Bidenem. Do śledztwa są dopuszczeni także eksperci strony ukraińskiej, ponieważ uważamy, że informacje dotyczące całościowego wyjaśnienia tej sprawy są po jednej i po drugiej stronie granicy.
– À propos rozmów ze swiatowymi przywódcami. Prezydent Duda miał rozmawiac z prezydentem Francji, ale ten okazał sie rosyjskim youtuberem. To jest kompromitacja Kancelarii Prezydenta? Bo juz dwa lata temu ten sam człowiek podszywał sie w rozmowie z Andrzejem Duda pod sekretarza generalnego ONZ.
– Z całą pewnością to jest sytuacja, która wymaga wyjaśnienia i wskazania przyczyn. Na pewno nie buduje to pozytywnego obrazu ludzi, którzy odpowiadają od strony technicznej za tego typu połączenia. Natomiast pan prezydent się zorientował, że to nie jest Macron. Ewidentnie widać, że miał świadomość, że rozmawia przez linię otwartą, więc nie było tam żadnych informacji, które byłyby w jakikolwiek sposób wrażliwe. To były informacje, które były też przekazywane publicznie.
Pan prezydent podnosi słuchawke, jezeli dostaje informacje, ze dzwoni prezydent Macron, i koncentruje sie na tym, co ma powiedziec, a nie na weryfikacji rozmów
– Ale po dwóch latach powtórzenie tego samego błedu... Kompromitacja?
– Proszę nie oczekiwać, że ja jako przedstawiciel polskiego MSZ będę tak ostrych słów używał. Na pewno jest to sytuacja, która nie powinna była się zdarzyć. Nie można dopuścić do jej powtórki. To jest rzecz, która nie buduje na pewno prestiżu tych osób, które za to odpowiadają. Pan prezydent podnosi słuchawkę, jeżeli dostaje informację, że dzwoni prezydent Macron, i koncentruje się na tym, co ma powiedzieć, a nie na weryfikacji rozmów. Według mojej wiedzy doszło po prostu do błędu ludzkiego. Ktoś popełnił błąd. Trzeba mieć świadomość, że w przypadku rozmów niejawnych stosowane są zupełnie inne rygory.