Super Express Nowy Jork

Walka w grupie POTRWA do samego konca!

-

Kamil Kacperczyk

Przemysław Ofiara

Od postawy Kamila Glika (34 l.) na mistrzostw­ach swiata bardzo wiele zalezy. Dowódca polskiej obrony w meczu z Meksykiem (0:0) zagrał bardzo dobrze, ale w jego głowie jest juz tylko mecz z Arabia Saudyjska. Mecz, który da nam wszystkim odpowiedz, w którym miejscu jest reprezenta­cja Polski.

Glik już nie rozpamiętu­je straconej szansy na zwycięstwo z Meksykiem, ale lekki niedosyt cały czas pozostaje. – Jak mecz kończy się 0:0 i nie strzelasz karnego, to jest trochę szkoda. Ale nikt nie powie absolutnie, że to wina Roberta. Jest na tyle dojrzałym zawodnikie­m i człowiekie­m, że nie potrzebuje, żeby mu pomagać się podnieść. Jedziemy na tym samym wózku, jeśli ktoś popełni błąd, to jesteśmy z nim. Jesteśmy jedną drużyną, w sobotę kolejne spotkanie – podkreśla Glik.

Stoper reprezenta­cji z Meksykiem po raz setny zagrał z orzełkiem na piersi. Z Arabią Saudyjską napocznie drugą setkę.

– Zagrałem trzy mecze na mundialach, w trzech nie straciłem bramki. Jest jakaś mała satysfakcj­a. Sto meczów to, wiadomo, kawał czasu. Myślę, że jeśli zakończę kiedyś tę karierę, to będzie co wspominać – uważa Glik.

Pytany o słabą grę reprezenta­cji Polski w meczu z Meksykiem, nasz doświadczo­ny obrońca przekonuje, że to po prostu styl tego zespołu.

– Wszyscy mówią, że za czasów trenera Nawałki graliśmy ładnie. Ale my przecież wtedy graliśmy podobnie jak dzisiaj. Dużo pracowały skrzydła, ale nasze mecze nie były jakieś porywające. Kamil Grosicki czy Kuba Błaszczyko­wski dorzucali piłki, ale to też nie była tiki-taka, ale futbol pragmatycz­ny. Mecze, które wygrywaliś­my, to były przeważnie 2:1 czy 1:0. Teraz to był mecz po prostu przypomina­jący reprezenta­cję Polski – podkreśla.

Jak będzie wyglądał mecz z Arabią Saudyjską? Glik był oczywiście zaskoczony jej zwycięstwe­m nad Argentyną, ale przestrzeg­a przed strachem. – Arabia grała obroną bardzo wysoko, ale też bardzo ryzykowała. Niczego im nie ujmując, trzy nieuznane gole w jednej połowie nie zdarzają się zbyt często. Spalone były milimetrow­e, o długość paznokcia. Może to wygląda efektownie, ale jest bardzo niebezpiec­zne. Na 10 takich meczów dziewięć przegrają, a jeden wygrają. Świetnie ten mecz wybiegali, bardzo walczyli, atakowali wślizgami, także brawa. Walka w grupie potrwa do końca. Mamy wszystko w swoich rękach, nasz mecz z Arabią wiele wyjaśni – uważa Glik.

 ?? ?? Kamil Glik (34 l.) był nieomylny w meczu z Meksykiem. Oby podobnie było w sobote z Arabia Saudyjska
Kamil Glik (34 l.) był nieomylny w meczu z Meksykiem. Oby podobnie było w sobote z Arabia Saudyjska

Newspapers in Polish

Newspapers from United States