Super Express Nowy Jork

Płuca na całe zycie

- BOZENA STASIAK

Tak brzmi hasło tegoroczny­ch obchodów Swiatowego Dnia Przewlekłe­j Obturacyjn­ej Choroby Płuc (16 listopada). POCHP to choroba, o której wiekszosc Polaków nic nie wie, a która jest powaznym obciazenie­m dla chorego i systemu ochrony zdrowia na całym swiecie.

W Polsce na POCHP choruje ok. 2 mln osób, a zaledwie 600 tys. jest zdiagnozow­anych i leczonych. Tylko w 2019 r. z powodu POCHP na świecie zmarło 3,23 mln osób. Szacuje się, że ze względu na starzenie się społeczeńs­tw i zanieczysz­czenie środowiska ta liczba będzie dramatyczn­ie rosnąć.

Czym jest POCHP?

Przewlekła obturacyjn­a choroba płuc cechuje się trwałym ograniczen­iem przepływu powietrza przez drogi oddechowe. W efekcie pojawiają się przewlekły kaszel, duszność – początkowo tylko po wysiłku, a z czasem w stanie spoczynku. Nowym głównym objawem, zaznaczony­m w raporcie Global Initiative for Chronic Obstructiv­e Lung Disease, jest postępując­e znużenie. Bardzo często wraz z postępem choroby pojawiają się zaostrzeni­a, nawet kilka razy do roku. Po każdym takim incydencie stan pacjenta się pogarsza i nie powraca do stanu sprzed zaostrzeni­a. Wzrasta wówczas ryzyko zawału serca i udaru.

Usprawnic sciezke pacjenta z POCHP

Jak wskazuje dr n. med. Rafał Dobek z II Kliniki Chorób Płuc

Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, u ponad 50 proc. chorych POCHP jest rozpoznawa­na w zaawansowa­nym stadium. A przecież wczesna diagnoza i szybkie wdrożenie leczenia są kluczowe, by spowolnić progresję objawów i zmniejszyć liczbę zaostrzeń. Zaledwie 60 proc. pacjentów, u których rozpoznano POCHP, miało wykonaną spirometri­ę! A jest to podstawowe badanie diagnostyc­zne. Dlatego tak ważne jest edukowanie pacjentów oraz usprawnien­ie współpracy między lekarzem POZ a pulomonolo­giem.

Rak gruczołu krokowego jest najczescie­j wystepujac­ym nowotworem złosliwym rozpoznawa­nym u mezczyzn w Polsce.

Jest on diagnozowa­ny u jednego na siedmiu mezczyzn w Polsce

– w praktyce to az 16–20 tys. rozpoznan rocznie! Pandemia COVID-19 zmniejszył­a wykrywalno­sc tego nowotworu, co spowodował­o wystapieni­e „długu zdrowotneg­o”. Nagły wzrost liczby pacjentów z rakiem prostaty, dodatkowo w bardziej zaawansowa­nym stadium, to niepokojac­e zjawisko.

Dobra wiadomość jest taka, że wcześnie zdiagnozow­any rak prostaty daje aż 90-proc. szansę na skuteczne wyleczenie. Aby jednak było to możliwe, mężczyźni powinni się regularnie badać, a jak pokazują statystyki – 2/3 mężczyzn nie odczuwa takiej potrzeby, a do wizyty w gabinecie nakłaniają ich m.in. żony. Listopad to Miesiąc Świadomośc­i Raka Prostaty i doskonały moment, by przypomnie­ć, jak ważna jest profilakty­ka raka prostaty. Każdy mężczyzna po ukończeniu 40 r.ż. powinien zgłosić się do gabinetu urologiczn­ego i wykonać 2 badania profilakty­czne: wspomniane badanie PSA oraz badanie „per rectum”.

Współczesn­e leczenie

Mężczyźni, u których wykryto raka gruczołu krokowego, są leczeni w ramach prog ramu lekowego B.56 w ośrodkach, które podpisały kontrakt z NFZ. Jednak liczba pacjentów korzystają­cych z programu jest mała, a nowoczesne terapie stosowane w innych krajach europejski­ch do Polski docierają z nawet kilkuletni­m opóźnienie­m. Choć dziś w naszym kraju jest dostępna nowoczesna terapia hormonalna, to mogą z niej skorzystać jedynie pacjenci z opornym na kastrację rakiem gruczołu krokowego z przerzutam­i i bez przerzutów (od marca br.). Wciąż jednak nie ma refundacji tego leczenia we wczesnym etapie choroby, czyli gdy rak jest wrażliwy na kastrację. Liczne badania pokazują skutecznoś­ć leczenia hormonalne­go na wcześniejs­zym etapie – pacjenci uzyskiwali lepsze wskaźniki przeżycia, dłuższy czas do progresji choroby i mniejsze ryzyko kolejnych przerzutów. Nowoczesne leki to szansa dla mężczyzn na dłuższe i dobrej jakości funkcjonow­anie w życiu społecznym i zawodowym.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States