TRZY KOLEJNE MORDERSTWA BESTII Z TORUNIA
Andrzej G. (61 l.) to multirecydywista! Był kilka razy skazany za gwałty, obecnie odsiaduje wyrok dozywocia za gwałt na 13-latku i zabójstwo mezczyzny. Na tym jednak nie koniec! Teraz Prokuratura Okregowa w toruniu skierowała do sadu kolejny akt oskarzenia przeciwko niemu. Zarzuca mu trzy inne morderstwa.
Nazwanie Andrzeja G. „ Bestią z Torunia” nie jest absolutnie nadużyciem. – Oskarżyliśmy go o zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem w związku ze zgwałceniem – mówi „SE” Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Śledczym udało się teraz rozwikłać sprawę trzech brutalnych morderstw. Do pierwszej zbrodni doszło w kwietniu 2007 r. w Grudziądzu. Tam Andrzej G. podał kobiecie środki, które pozbawiły ją świadomości. Potem wprowadził do jej odbytu ścierkę materiałową. Następnego dnia ofiara zmarła. Pół roku później – również w Grudziądzu – podał tabletki mężczyźnie. Gdy ten stracił przytomność, oprawca do odbytu włożył mu opakowania po dezodorancie, lakierze i żyletki. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie.
Andrzej G. nie odpowiedział wtedy za te zabójstwa, bo trafił do więzienia za gwałt. Na wolność wyszedł w 2016 r. Wtedy dopuścił się trzeciej z zarzucanych mu zbrodni. By okraść mężczyznę, podał mu tabletki, po których ofiara straciła przytomność i zmarła. – Przesłuchany w charakterze podejrzanego Andrzej G., co do zasady, przyznał się do popełniania zarzucanych mu czynów. Złożył też obszerne wyjaśnienia, zgodne z ustaleniami śledztwa – informuje prokurator Kukawski. – Zdaniem biegłych miał w pełni zachowaną zdolność rozu
TEN ZDEGENEROWNY ZBOCZENIEC MA JUŻ DOŻYWOCIE ZA GWAŁTY I ZABÓJSTWO. TERAZ ZNÓW STANIE PRZED SĄDEM
mienia znaczenia czynów i kierowania swoim postępowaniem – dodaje.
Bestia aktualnie jest w więzieniu, za inne przestępstwa popełnione w maju i sierpniu 2016 r., które wstrząsnęły mieszkańcami Torunia. Była to seria brutalnych gwałtów na bezdomnych, ukoronowana wykastrowaniem i zabiciem 48-letniego Wojciecha C. Wydawało się wtedy, że zwyrodnialec poluje tylko na dorosłych mężczyzn, ale dopadł też w parku 13-letniego Mariusza i zgwałcił chłopca podając mu wcześniej środek pozbawiający świadomości. Śledczy zatrzymali wtedy Andrzeja G., a Sąd Okręgowy w Toruniu w 2018 r. skazał go na dożywocie.
Teraz znowu stanie przed sądem. – Jak wskazali biegli, w przypadku uznania Andrzeja G. winnym czynów, o jakie jest podejrzany, powinien być osadzony w zakładzie karnym dla niebezpiecznych sprawców przestępstw, również seksualnych – mówi na koniec prokurator Kukawski.