Morawiecki negocjuje broń dla Polski
EKSPERT: KAMALA HARRIS PRZYJAZNA, PREMIER PEWNY SIEBIE
Premier Mateusz Morawiecki (55 l.) rozpoczał amerykanska wizyte od spotkania w Białym Domu z wiceprezydent Kamala Harris (59 l.). Drugi dzien za oceanem to miedzy innymi rozmowy w zakładach zbrojeniowych. Własnie kwestie zakupu broni i inwestycji w tym obszarze sa kluczowe dla podrózy szefa rzadu do USA.
Premier polskiego rządu i wiceprezydent USA na wspólnej konferencji potępili rosyjską agresję na Ukrainę. O roli transatlantyckiej współpracy rozmawiali jednak nie tylko w kontekście wyzwań stawianych przez Moskwę, ale także przez Pekin. - Podziękowałam premierowi Morawieckiemu za przywództwo w sprawie Ukrainy, bezpieczeństwa energetycznego i klimatu – tak Kamala Harris podsumowała spotkanie w Białym Domu.
Maurycy Seweryn, specjalista od wizerunku i znawca mowy ciała zwrócił uwagę, że zachowanie polityków było nieco inne niż rok temu, kiedy spotkali się w Warszawie. – Zwraca uwagę większa otwartość Kamali Harris, a premier Mateusz Morawiecki jest bardziej pewny siebie – twierdzi ekspert. Ta pewność przyda się w rozmowach o kontraktach zbrojeniowych i amerykańskich inwestycjach, bo szef rządu mówił, że liczy w tej sprawie na konkretne ustalenia. - Rozmawialiśmy zarówno o czołgach, systemach wyrzutni rakietowych, o obronie przeciwlotniczej, o broni przeciwrakietowej, dronach i wszystkich supernowoczesnych, zaawansowanych systemach, które mają firmy amerykańskie – podkreślał Morawiecki.
W środę na trasie wizyty polskiego premiera znalazł się stan Alabama i tamtejsze zakłady produkujące myśliwce F- 35 i czołgi Abrams. Morawiecki zapewniał, że chodzi nie tylko o zakupy sprzętu. – Będę rozmawiał o wzmocnieniu przemysłu amerykańskiego na ziemi polskiej. To oznacza dodatkowe setki tysięcy miejsc pracy – podkreślał premier.