Super Express Nowy Jork

Nie zgodze s ie NA TRÓJKĄT

- MARTYNA ROKITA

Monika Miller (28 l.) to kobieta o wielu talentach. Zajmuje sie fotomodeli­ngiem, maluje obrazy, tworzy muzyke, a nawet wystapiła w show "Taniec z gwiazdami". Obecnie mozemy ja ogladac w serialu „Gliniarze” jako policyjna pania informatyk. Niedawno wypusciła tez utwór pt. „Trampolina”. Artystka nie ma oporów, by rozmawiac na tematy zwiazane z miłoscia i seksem. Od kilku miesiecy jest w bardzo obiecujacy­m zwiazku.

Piękna celebrytka nie ma wątpliwośc­i, że seks stanowi niezbędny element związku i jak nic innego wiąże ze sobą ludzi. Artystka niedawno, dzięki uczuciu do obecnego partnera odkryła inny wymiar intymności. Mężczyzna sprawił, że seks przestał być dla niej jedynie zaspokojen­iem fizycznych potrzeb. – Seks jest dla mnie bardzo ważny. Też patrzę na to pod względem naukowym. Hormony, które wydzielają się zbliżają do siebie ludzi, łączą ich. Są też inne teorie niezwiązan­e z nauką. Uważam, że seks pomaga w związku, jest niezbędny i działa trochę jak klej, który scala i trzyma ludzi ze sobą – mówi „Super Expressowi” Monika Miller. Wiele związków rozpada się właśnie przez nieudane pożycie wsypialni. Monika do nich jednak nie należy. A co kręci ją u mężczyzn? – Najbardzie­j mnie kręci otwartość, że facet nie boi się powiedzieć czego pragnie, co mu się podoba, a co nie, jakie ma marzenia, a nawet zboczenia. To jest dla mnie bardzo ważne

w– zdradza gwiazda. Przyznaje, że mimo swojej otwartości, nigdy nie zmusi się do czegoś wbrew sobie. – Stawiam granice. Są rzeczy, których nie zrobię jeśli nie będę ich czuła, nawet jak ktoś mnie będzie o to bardzo prosił, nawet przez parę lat. Na pewno nie zgodzę się na sado-maso, trójkąt też odpada iwszystkie nietradycy­jne pomysły – podsumowuj­e Monika.

Miller nie ma wybujałych fantazji erotycznyc­h. – Nigdy ich nie miałam i nie zastanawia­łam się nad tym. Jeszcze do niedawna seks wogóle w ogóle był dla mnie bardzo mechaniczn­y, na zasadzie, że jest potrzebny, ale nie jest czymś o czym myślę nieustanni­e. Teraz jest zupełnie inaczej. Jest miłość, czułość, namiętność. Czuję, że to jest to, chociaż muszę się do tego przyzwycza­ić, bo przez bardzo długi okres nie było we mnie takich uczuć i emocji – uśmiecha się Monika, która od kilku miesięcy jest wszczęśliw­ym w szczęśliwy­m związku w artystą o imieniu z Pavlo.

Jej wybranek jest artystą oraz producente­m muzycznym. – Partner motywuje mnie do twórczości. Daje mi również cenne wskazówki. Podoba mi się, że jest w tym wszystkim ze mną szczery. Nie boi się powiedzieć nawet bolesnej prawdy, ale wdużej mierze mnie chwali i moje kawałk i p u s z - cza swoim znajomym muzykom

– cieszysię. cieszy się.

Miller p o w a ż - nie myśli o tej relacji. Wszystko wskazuje na to, że niebawem zobaczymy ją w białej sukni ślubnej. – Jest to najbardzie­j męski facet, jakiego poznałam w życiu. Czuję się stuprocent­ową kobietą w tym związku… Rozmawiali­śmy o tym, jak sobie wyobrażamy naszą przyszłość, omówiliśmy już kwestę wspólnych dzieci i ślubu, ale daty jeszcze nie ustaliliśm­y – opowiada.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States