Super Express Nowy Jork

PONIEDZIAŁ­EK Z USMIECHEM

-

Na lekcji jezyka polskiego dzieci poznaja literki:

- Czy ktos zna słówko na literke „k”? – pyta nauczyciel.

Jasio podnosi reke, a nauczyciel mówi: - Ty Jasiu juz lepiej nie, bo twoi rodzice jeszcze ciagle nie przyszli do szkoły za słówko na literke „h”…

Srodek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmeczony, po libacji z kolegami mezczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada sie w przedpokoj­u, zeby tylko nie obudził zony. Nagle słychac zgrzyt zegara, wysuwa sie kukułka i kuka 3 razy. - O, Cholera - mysli zaniepokoj­ony mezczyzna - Ale wiem co zrobic - dokukam jeszcze osiem razy i zona nawet jak sie obudziła, bedzie myslała, ze wróciłem o 11. Jak postanowił, tak zrobił i zadowolony z siebie połozył sie spac.

Rano budzi go zona.

- Kochanie, musisz dzisiaj wczesnie wstac!

- A po co? Przeciez dzis sobota.

- Musisz wstac i oddac nasz zegar do naprawy.

- A co sie stało?

- Cos jest nie w porzadku z kukułka. Wyobraz sobie zakukała w nocy 3 razy, potem zachichota­ła szyderczo, pare razy bekneła, dokukała osiem razy, pusciła baka, zaryczała jak wół i poszła do łazienki.

- Zona pyta meza:

- Kochanie, co bys zrobił, gdybym wygra

ła w totolotka?

- Wziałbym połowe i sie wyprowadzi­ł. Na to zona:

- Trafiłam trójke. Bierz 10 zł i zegnaj!

Babcia z dziadkiem siedza w domu i pija południowa herbatke. Nagle słysza dzwonek do drzwi. Po krótkiej spychologi­i dziadek poszedł otworzyc. Babcia krzyczy:

- Kto przyszedł?

- Listonosz - odpowiada dziadek.

- Cos dla mnie? - pyta babcia.

- Nie. Stanowczo za młody.

Jest Rusek, Niemiec i Polak na bezludnej wyspie.

Nagle Rusek złowił złota rybke, no to rybka mówi jak mnie wypuscicie to spełnie kazdemu po jednym zyczeniu, wszyscy sie zgodzili. Rusek:

- Chce wrócic do domu!!! Niemiec:

- Chce wrócic do domu!!!

A Polak:

- Troche tu nudno, niech wróca moi koledzy!

Szef do spóznionej pracownicy:

- Znowu sie pani spózniła do pracy o godzine!

- Alez skad panie dyrektorze! Przybyłam punktualni­e, tylko parkowałam.

Przychodzi dwóch facetów obok Sejmu i słysza jak krzycza wszyscy:

- Sto Lat! Sto lat!

Jeden do drugiego: - Ktos tam ma chyba urodziny.

- Nie. Wiek emerytalny ustalaja.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States