Mistrz zaczał po mistrzowsku
Bartosz Zmarzlik (28 l.) od zwyciestwa rozpoczał marsz po czwarty tytuł mistrza swiata. Polak w wielkim stylu wygrał Grand Prix w chorwackim miescie Gorican i do kolejnej rundy na Stadionie Narodowym w Warszawie (13 maja) przystapi jako lider cyklu.
Faza zasadnicza w Gorican nie była perfekcyjna w wykonaniu Zmarzlilka. Obronca tytułu w swoim drugim biegu dotknał tasmy, został wykluczony i choc potem było znacznie lepiej, to do półfinału awansował „dopiero” z 5. miejsca. W najwazniejszych momentach Polak pojechał jednak jak na mistrza swiata przystało i w efekcie po raz 19. w karierze cieszył sie ze zwyciestwa w zawodach Grand Prix.
– Do formy, jakiej bym chciał, to mi daleko. Duzo pracujemy z teamem, bo mamy sporo wyzwan m.in. ze sprzetem i łatwo nie jest. W Gorican dopiero od półfinałów zaczeło mi sie jechac dobrze, bo wczesniej czułem, ze jade „kwadratowo”. Tor był trudny i wybierałem złe sciezki, ale najwazniejsze, ze ostatecznie z dobrym skutkiem – powiedział Zmarzlilk po wygranej przed kamera Eurosportu.
światowego tenisa. Mam n adzieję, ż e pierwszą i nie ostatnią i że w przyszłości będzie nas więcej. Jestem wdzięczna, że moja praca może być dla kogoś inspiracją” – napisała wtedy do kibiców wyraźnie wzruszona Iga.
Świątek ma obecnie 2084 pkt przewagi nad goniącą ją Aryną Sabalenką. Jeżeli chodzi o liczbę tygodni spędzonych w sumie na pozycji numer 1, to Iga z 57 tygodniami zajmuje 12. miejsce. Goni teraz zawieszoną za doping Simonę Halep, która prowadziła przez 64 tygodni. Najdłużej liderką była Steffi Graf – w sumie przez 377 tygodni (Serena prowadziła łącznie przez 319 tygodni).
Nasza gwiazda po niedzielnym zwycięstwie 6: 3, 6: 2 nad Bernardą Perą w 3. rundzie turnieju w Madrycie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Końcówka konferencji prasowej była zabawna. Jeden z reporterów zapytał Świątek, co jest najlepsze, a co najgorsze w życiu profesjonalnej tenisistki.
– Oj... Chcesz tylko po jednej rzeczy? Cóż, najgorszy jest jet lag (złe samopoczucie po długiej podróży samolotem, red.) – stwierdziła Iga. – A najlepsze są pieniądze i podróże. Cóż, to raczej oczywiste, prawda? – dodała z uśmiechem.
Steffi Graf najlepsza