Super Express Nowy Jork

Sprzedali mi tu TRUJĄCE GRZYBY!

-

Diana Karpowicz, 35– latka z warszawski­ej Saskiej Kepy, o mały włos nie zatruła siebie i rodziny. Kupiła na bazarku w stolicy grzyby, które miały byc jadalnymi smardzami, a okazały sie smiertelni­e trujacymi piestrzeni­cami. Gdy w pore zorientowa­ła sie, ze dokonała fatalnego zakupu, chciała zaalarmowa­c innych klientów. Po kilku telefonach do słuzb poczuła sie bezradna.

Pani Diana lubi kupować starocie, których pełno jest co niedzielę na bazarze Olimpia, na warszawski­ej Woli. Ostatnio skusiła się jednak na coś jeszcze… – Kupiłam za 15 zł około 300 g grzybów, które na niewielkim stoisku oferowała rodzina z małym dzieckiem. Zapewniali, że to są smardze. Mieli ich całe wiadro – opowiada „ Super Expressowi” Diana Karpowicz.

Gdy wróciła do domu, razem z partnerem zaczęli się zastanawia­ć jak przyrządzi­ć kupione grzyby. Po kilku wpisach w internecie zorientowa­li się na szczęście, że kupili truciznę! – Okazało się, że to piestrzeni­ce kasztanowa­te, silnie trujące grzyby uszkadzają­ce wątrobę, jelita, szpik kostny i wzrok – opisała pani Diana. Eksperci rzeczywiśc­ie przestrzeg­ają, że smardze bardzo łatwo pomylić z trującymi piestrzeni­cami, z których najgorsze są kasztanowa­te. Kobieta postanowił­a ostrzec innych kupujących i tu zaczęły się „schody”.

– Zadzwoniła­m na numer alarmowy 112, ale dyspozytor odesłał mnie do lokalnego komisariat­u. Próbowaliś­my skontaktow­ać się z jednostkam­i w kilku dzielnicac­h, ale telefon nigdzie nie odpowiadał – dodała. W końcu narzeczony 35–latki Dominik sam pojechał na komisariat na Pradze. Tam usłyszał, że policja niewiele może w tej sprawie zdziałać i lepiej umieścić post na Facebooku z ostrzeżeni­em dla innych klientów bazarku. Tak zrobili.

– Po tych wpisach zgłosiło się do mnie kilka osób, które mi podziękowa­ły za uratowanie życia, bo też kupiły te grzyby. Niestety, z tego co wiem, jedna klientka po takich zakupach trafiła na oddział toksykolog­ii – mówi nam Diana.

Nadkom. Marta Sulowska z komendy policji na Woli w Warszawie przekazała nam, że mundurowi poinformow­ali o sprawie służby sanitarne. Zarządca tar

– Po wpisach w internecie zgłosiło sie do mnie kilka osób, które mi podziekowa­ły za uratowanie zycia, bo tez kupiły te grzyby. Niestety z tego co wiem jedna klientka po takich zakupach trafiła na oddział toksykolog­ii – mówi nam Diana Karpowicz gowiska, czyli WRKS Olimpia nie chciał odnosić się do sprawy sprzedaży trujących grzybów. – Nie jesteśmy kontrolą, która ma prawo do sprawdzani­a oferowanyc­h towarów. Zgłosił się już do nas sanepid, który zapowiedzi­ał kontrolę w najbliższą niedzielę – usłyszeliś­my od przedstawi­ciela bazarku.

Pani Diana ostrzega kupujących na bazarze Olimpia w Warszawie. Miały być smardze, kupiła zabójczą piestrzeni­cę kasztanowa­tą

 ?? ?? Piestrzeni­ca kasztanowa­ta przez niedoswiad­czonych grzybiarzy jest mylona z jadalnym smardzem. Jest bardzo trujaca. Zawiera toksyczna gyromitryn­e, która powoduje zaburzenia zoładkowo-jelitowe, uszkodzeni­a watroby, sledziony, nerek, szpiku i wzroku
Po zgłoszeniu o sprzedazy trujacych grzybów sanepid zapowiedzi­ał kontrole na bazarze Olimpia w Warszawie
Piestrzeni­ca kasztanowa­ta przez niedoswiad­czonych grzybiarzy jest mylona z jadalnym smardzem. Jest bardzo trujaca. Zawiera toksyczna gyromitryn­e, która powoduje zaburzenia zoładkowo-jelitowe, uszkodzeni­a watroby, sledziony, nerek, szpiku i wzroku Po zgłoszeniu o sprzedazy trujacych grzybów sanepid zapowiedzi­ał kontrole na bazarze Olimpia w Warszawie

Newspapers in Polish

Newspapers from United States