Super Express Nowy Jork

SRODA Z USMIECHEM

-

Zona do meza :

– Jest szósta rano! Gdzie byłes przez cała noc?

– Grałem z kumplami w kasynie. – Kumple sa dla ciebie wazniejsi? Mozesz spakowac swoje rzeczy i sie wynosic!

– Moge, to juz nie jest nasz dom.

Do własciciel­a stacji benzynowej przychodzi jakis gosc.

– Czy pan potrzebuje ludzi do pracy?

– Nie, mam komplet, nawet o dwie osoby za duzo. – Powaznie?

– Przykro mi, ale naprawde mówie powaznie.

– No to, do cholery, niech mnie ktos wreszcie obsłuzy!

Spotykaja sie dwaj znajomi. – Czy ta pani, która tam stoi, to naprawde kuzynka Bacha?

– Jak najbardzie­j!

– A czy mógłbys mnie z nia poznac?

– Pewnie! Bacha, chodz no tutaj!

Wiezie taksówkarz kobiete. Na zakonczeni­e kursu okazuje sie, ze ta nie ma pieniedzy. Wiec taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piekna, zielona łaczke. Zatrzymuje sie, otwiera bagaznik, wyciaga koc i kładzie na trawe.

Kobieta: – Ale prosze pana, ja na pewno oddam panu pieniadze, prosze nic mi nie robic, mam dzieci i meza.… Taksówkarz: – A ja 40 królików, rwij trawe!

Przychodzi baba do lekarza. – Panie doktorze, chciałam... – Prosze sie rozebrac.

Gdy kobieta sie rozebrała, lekarz pyta:

– No i co pani dolega?

– Nic, ja chciałam tylko zapytac, czy pan doktor nie potrzebuje ziemniaczk­ów na zime…

Wielki transatlan­tyk podczas swego kolejnego rejsu mija niewielka wysepke. Na plazy widac jakiegos brodacza ubranego w łachmany, biegajaceg­o nerwowo po plazy i cos wykrzykuja­cego. Jeden z pasazerów statku pyta kapitana:

– Kto to moze byc?

– Nie mam pojecia. Pływam na tej trasie juz 10 lat i za kazdym razem, gdy tedy płyniemy, ten facet cieszy sie jak dziecko!

Długowłosy chłopak siada na fryzjerski­m fotelu i pyta fryzjera:

– Czy to pan strzygł mnie ostatnio?

– Nie, ja tu pracuje dopiero od dwóch lat.

Idzie mezczyzna po rynku kuku miasta, nagle zatrzymuje go pan z puszka na pieniapien­ia-pieniadze i mówi:

– Dzien dobry, czy mógłby pan wrzucic pare drobnych? Zbieramy na chora dziewczynk­e.

Na co odpowiedzi­ał pierwszy:

– A po co wam chora dziewczynk­a?

Siedza dwaj uczniowie: – Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, zeby sie pouczyc.

– I co wtedy robisz? – Czekam, az mi przejdzie.

Wychodzi matka z synkiem synkiemsyn­kiem na balkon i mówi: – Popatrz, synku. A tam na tej budowie naprzeciwk­o pracuje twój tata. – A on nas stamtad widzi? Matka spoglada na zegarek. – No juz po 13. Zapewne widzi. I pewnie juz podwójnie.

Jasiu rysuje swojego tate. Podchodzi do niego nauczyciel­ka i pyta: – Jasiu, dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?

– Bo nie ma łysej kredki!

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from United States