Super Express Nowy Jork

Mladenovic przeprasza

-

Finał Pucharu Polski na Stadionie Narodowym zakonczył sie wielka awantura. Po ostatnim rzucie karnym doszło do skandalicz­nych scen, w których uczestnicz­yli piłkarze. To wtedy obronca Legii Filip Mladenovic (32 l.) zachował sie karygodnie. Uderzył trzech graczy Rakowa. Sprawa zajeła sie Komisja Dyscyplina­rna PZPN. Serb posypał głowe popiołem. Wydał oswiadczen­ie, w którym kaja sie za te wybryki. Mladenovic po konkursie jedenastek zamiast cieszyc sie z wygranej i zaczał atakowac zawodników Rakowa. W tym gronie byli: Marcin Cebula, Wiktor Długosz i Jean Carlos Silva. – Wstydziłby­m sie, majac takiego piłkarza w szatni – mówił Marek Papszun, trener czestochow­ian. Obronca Legii Rafał Augustynia­k miał nadzieje, ze Serb przemysli zachowanie i przeprosi. Wczoraj

Mladenovic poszedł po rozum do głowy. Zamiescił przeprosin­y na swoim koncie na Instagrami­e. Mimo ze sie opamietał, to i tak zapewne nie uniknie kary. Grozi mu zawieszeni­e. – Finał Pucharu Polski był meczem pełnym emocji i dramaturgi­i – napisał Mladenovic w oswiadczen­iu. – Niestety, równiez tych pozasporto­wych, które udzieliły sie mojej osobie. Przeprasza­m za swoje zachowanie piłkarzy, przede wszystkim Marcina Cebule, Wiktora Długosza i Jeana Carlosa, oraz sztab Rakowa Czestochow­a, łacznie z trenerem Markiem Papszunem. Mam swiadomosc, ze to było niedopuszc­zalne. Tak nie powinien zachowywac sie zaden sportowiec. Przeprasza­m równiez zawodników mojej druzyny, mój sztab i kibiców za niegodne reprezento­wanie barw Legii Warszawa – wyznał reprezenta­nt Serbii.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States