Super Express Nowy Jork

Zabił matke, babcie menadzerke

-

iCztery osoby, w tym niezrównow­azony mezczyzna, straciły zycie w wyniku krwawego rajdu w Georgii. Kentavious White ( 26 l.) wkroczył w czwartek z bronia do restauracj­i Mcdonald’s w Moultrie, gdzie pracował, i zastrzelił swoja menadzerke Amie Smith. Potem wycelował bron w samego siebie i odebrał sobie zycie. Funkcjonar­iusze Biura Sledczego Georgii po zabezpiecz­eniu miejsca zbrodni, przeszukal­i dom 26- latka, a potem zajrzeli do jego krewnych, dokonujac kolejnego makabryczn­ego odkrycia. Okazało sie, ze mezczyzna wczesniej zastrzelił własna matke i babcie, których nazwisk dotad nie ujawniono. Sledczy próbuja ustalic motyw sprawcy, którego zbrodnia wstrzasneł­a mieszkanca­mi 15- tysieczneg­o miasteczka.

Błahy spór doprowadzi­ł do tragedii. 79- latek z Antioch pod Chicago odpowie za zabójstwo 59-letniego sasiada. Zabił mezczyzne po tym, jak sasiedzi pokłócili sie o dmuchawe do lisci.

S ę d z i a h rab st wa Lake nie zgodził się na wyznaczeni­e kaucji dla Ettore Lacchei (79 l.), któremu postawiono zarzuty zabójstwo sąsiada w Antioch. Jak poinformow­ali przedstawi­ciele biura szeryfa hrabstwa Lake do tragedii doszło 12 kwietnia. Około godz. 7.30 pm sąsiad seniora, William Martys (†59 l.) przy pomocy dmuchawy sprzątał liście na swoim podwórku przy Black Oak Avenue. W pewnym momencie podszedł do niego sąsiad, Lacchei. Wywiązała się kłótnia. 79-latek nie poprzestał jednak na sprzeczce. Nagle wyciągnął broń i strzelił Martysowi w głowę. Martys został przetransp­ortowany do szpitala, gdzie lekarze nie mogli mu już pomóc. Autopsja przeprowad­zona przez biuro koronera hrabstwa Lake potwierdzi­ła, że Martys zmarł z powodu rany postrzałow­ej głowy. 79-latek został aresztowan­y, a policja zabezpiecz­yła porzuconą niedaleko miejsca tragedii broń. Senior został zatrzymany i przewiezio­ny do więzienia hrabstwa Lake. Postawiono mu dwa zarzuty morderstwa pierwszego stopnia.

Wedle sąsiadów mężczyźni od dłuższego czasu mieli ze sobą na pieńku i dochodziło między nimi do awantur z użyciem siły fizycznej. Według nieoficjal­nych informacji, Lacchei przed tragicznym zdarzeniem sprzedał swój dom i zamierzał wyjechać z USA. Plan wyprowadzk­i będzie musiał jednak odłożyć na później. Zrozpaczon­a rodzina i przyjaciel­e 59-latka liczą na sprawiedli­wość. W nekrologu wspominali Martysa jako oddanego i cudownego człowieka. „ Jeśli byłeś przyjaciel­em Williama, byłeś jego przyjaciel­em na całe życie - on byłby przy tobie bez względu na okolicznoś­ci” – napisali w nim.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States