PONIEDZIAŁEK Z USMIECHEM
Siedzi sobie sroka na sosnie, a tu niespodziewanie do sosny podchodzi krowa i zaczyna sie wspinac. Sroka w szoku obserwuje, jak krowa powolutku siada koło niej na gałezi. Wreszcie pyta krowe: - Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojesc.
- Ty Krowa... ale na, a nie wisnia.
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku! to jest sos
W szpitalu lekarz pyta zmartwionej matki:
- Czym sie pani tak martwi? Przeciez urodziła pani slicznego, zdrowego synka.
- Ale panie doktorze on jest rudy, mój maz od razu pozna, ze to nie jego syn. - Spokojnie, ja to załatwie. Lekarz wychodzi na korytarz gdzie czeka ojciec dziecka: - Niech pan mi powie jak czesto uprawia pan seks z zona? - Co tydzien.
- Prosze nie zartowac!
- No dobrze, co miesiac. - Prosze pana, ja jestem lekarzem i znam sie na takich rzeczach, prosze powiedziec prawde.
sie - No dobrze, raz na pół roku. - To pan idz teraz do zony i zobacz co zes zardzewiałym narzadem zmajstrował.
Wykład z fizyki mii Wojskowej.
- Wszystkie ciała rzucone do góry spadaja na ziemie. To jest prawo ciezkosci...
- A jesli spadna do wody? - pyta jeden z kadetów.
- To juz nie wasza sprawa. Tym zajmie sie Marynarka Wojenna.
na
Akade
Maz do zony po kilku nach kłótni:
- Ok, moge sie z Toba zgodzic, ale to i tak nic nie da. - Dlaczego?
- Bo i tak oboje bedziemy wtedy w błedzie.
godzi
Wraca maz do domu i od progu woła do zony: - Rozbieraj sie i do łózka! Zona nieco zdziwiona,
20 lat pozycia i nigdy sie nie zachowywał... Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Maz tez raz- dwa pozbył sie ubrania, wskakuje do łózka, nakrywa zone i siebie kołdra, razem z głowami tak i pokazuje: - Patrz! Zega-zegarek kupiłem! Fluorescencyj-fluorescencyjna tarcza!
Pielegniarka wchodzi na sale i krzyczy do pacjentów:pacjentów: - Kaczke?! Na to jeden z pacjentów: - Tak! I podwójne frytki!
Rozmowa kwalifikacyjna: - Prosze wymienic swoja jedna mocna ceche. - Jestem wytrwały. - Dziekuje, skontaktujemy sie z panem pózniej.
- Zaczekam tutaj.
Szkot czyta ksiazke. Od czasu do czasu gasi swiatło, potem znów je zapala.
- Co ty robisz? - pyta go zona. - Przeciez przewracac kartki mozna i po ciemku.