Super Express Nowy Jork

PONIEDZIAŁ­EK Z USMIECHEM

-

Siedzi sobie sroka na sosnie, a tu niespodzie­wanie do sosny podchodzi krowa i zaczyna sie wspinac. Sroka w szoku obserwuje, jak krowa powolutku siada koło niej na gałezi. Wreszcie pyta krowe: - Krowa, co ty robisz?

- No przyszłam sobie wisienek pojesc.

- Ty Krowa... ale na, a nie wisnia.

- Spoko... Wisienki mam w słoiczku! to jest sos

W szpitalu lekarz pyta zmartwione­j matki:

- Czym sie pani tak martwi? Przeciez urodziła pani slicznego, zdrowego synka.

- Ale panie doktorze on jest rudy, mój maz od razu pozna, ze to nie jego syn. - Spokojnie, ja to załatwie. Lekarz wychodzi na korytarz gdzie czeka ojciec dziecka: - Niech pan mi powie jak czesto uprawia pan seks z zona? - Co tydzien.

- Prosze nie zartowac!

- No dobrze, co miesiac. - Prosze pana, ja jestem lekarzem i znam sie na takich rzeczach, prosze powiedziec prawde.

sie - No dobrze, raz na pół roku. - To pan idz teraz do zony i zobacz co zes zardzewiał­ym narzadem zmajstrowa­ł.

Wykład z fizyki mii Wojskowej.

- Wszystkie ciała rzucone do góry spadaja na ziemie. To jest prawo ciezkosci...

- A jesli spadna do wody? - pyta jeden z kadetów.

- To juz nie wasza sprawa. Tym zajmie sie Marynarka Wojenna.

na

Akade

Maz do zony po kilku nach kłótni:

- Ok, moge sie z Toba zgodzic, ale to i tak nic nie da. - Dlaczego?

- Bo i tak oboje bedziemy wtedy w błedzie.

godzi

Wraca maz do domu i od progu woła do zony: - Rozbieraj sie i do łózka! Zona nieco zdziwiona,

20 lat pozycia i nigdy sie nie zachowywał... Zaciekawio­na wyskoczyła z fatałaszkó­w i do wyrka. Maz tez raz- dwa pozbył sie ubrania, wskakuje do łózka, nakrywa zone i siebie kołdra, razem z głowami tak i pokazuje: - Patrz! Zega-zegarek kupiłem! Fluorescen­cyj-fluorescen­cyjna tarcza!

Pielegniar­ka wchodzi na sale i krzyczy do pacjentów:pacjentów: - Kaczke?! Na to jeden z pacjentów: - Tak! I podwójne frytki!

Rozmowa kwalifikac­yjna: - Prosze wymienic swoja jedna mocna ceche. - Jestem wytrwały. - Dziekuje, skontaktuj­emy sie z panem pózniej.

- Zaczekam tutaj.

Szkot czyta ksiazke. Od czasu do czasu gasi swiatło, potem znów je zapala.

- Co ty robisz? - pyta go zona. - Przeciez przewracac kartki mozna i po ciemku.

Newspapers in Polish

Newspapers from United States