CZWARTEK Z USMIECHEM
Mały Jasiu pyta sie mamy: Mamusiu, a gdzie jest teraz tatus?
- Tata pracuje teraz w kotłowni - odpowiada mama.
- A co on tam robi? Łowi koty?
- Prosze panstwa, mamy awarie! Tramwaj dalej nie pojedzie. Przepraszamy i prosze wychodzic...
- Ej, ty! Czemu rozwaliłes okno?!
- A bo tu napisali, ze „W razie awarii rozbij szybe młotkiem”.
Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka wstała i jasno dała do zrozumienia sedziemu, ze dzieci naleza sie jej. To ona je urodziła, wiec to sa jej dzieci. Sedzia pyta meza, co on ma do powiedzenia. Maz przez chwile milczał, po czym powoli podniósł sie i rzekł:
- Panie sedzio, kiedy wrzucam złotówke do automatu ze słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik nalezy do mnie czy do automatu?
Baca był swiadkiem wypadku samochodowego: poldek walnał w drzewo. Przesłuchuje go gliniarz: - Baco jak to było?
Na to baca:
- Panocku widzicie to drzewo? - Widze.
- A oni nie widzieli...
Wiecie jaka jest róznica miedzy rosyjskim optymista, pesymista i realista? Optymista, uczy sie angielskiego. Pesymista chinskiego. Realista siedzi w domu i czysci Kałasznikowa.
Na lotnisku w Melbourne pasazer jest przepytywany przez australijska celniczke:
- Nazwisko?
- Smith.
- Narodowosc?
- Brytyjska.
- Był pan karany?
- Przepraszam, nie wiedziałem, ze to jest nadal wymagane.
Dziadek pyta sie lekarza:
- Panie doktorze, czy osiemdziesiecioletni mezczyzna moze mówic o seksie?
- Mówic? Moze.
Rybak złowił złota rybke. Ta mówi: - Pusc mnie, a spełnie Twoje jedno zyczenie.
- Ok. Chce najnowszego mercedesa. - A jak wolisz - za gotówke czy na raty?
- A Ty jak wolisz - na oleju czy na masełku?
Póznym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej masce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego mezczyzne i przykłada mu bron miedzy zebra:
- Dawaj swoje pieniadze! - zada. Napadniety odpowiada oburzony: - Nie mozesz tego zrobic! Jestemposłem!posłem! stem posłem!
- W takim razie - odpowiedział rabus - oddawaj mi moje pieniadze!
Pracodawca zatrudnia blondynke:
- Prosze pani, potrzebujemy przede wszystkim ludzi odpowiedzialnych...
- To sie do-dodoskonale składa
- odpowiada blondynka.
- W poprzednim zakładzie pracy ilekroc cos sie stało zawsze mówili, ze to ja jestemodpowiedzialna.odpowiedzialna. jestem odpowiedzialna.
Babcia downuka:wnuka: do wnuka: - Powinienes wiecej pomagac tacie. Mozesz sie od niego wielenauczyc.wiele wiele nauczyc. - Pomagam, babciu. Dzisiaj zmienialismy koło w samochodzie...
- I czego siesienauczyłes? sie nauczyłes? - Paru słów, których wczes-wczeswczesniej nie znałem.znałem. znałem.