W OBRONIE PRAWDY
Przez jednych uwielbiany, przez innych krytykowany – choc serial „Czterej pancerni i pies” wciaz cieszy sie statusem kultowego, nawet po wielu latach nie przestał budzic kontrowersji
Nie ma dziś chyba w Polsce osoby, która nie znałaby słynnej „Ballady o pancernych”, do której tekst stworzyła specjalnie na potrzeby serialu Agnieszka Osiecka. Mimo że od chwili gdy pierwszy odcinek zadebiutował na srebrnym ekranie, minęło już niemal 60 lat, przygody załogi czołgu T-34 o numerze taktycznym 102, czyli pamiętnego „Rudego”, wciąż przyciągają widzów i porywają kolejne pokolenia.
Gdy w połowie lat 60. twórcy rozpoczynali zdjęcia do produkcji, nie podejrzewali nawet, jak wielkim sukcesem się stanie, ale też w jakdużym stopniu odciśnie się na ich przyszłości. Zapewne nie sądzili również, że serial doczeka się tak zapiekłych wrogów, a ich ataki nie ustaną nawet po upadku komunizmu.
Przyjaciele
zfrontu
Jednym z powodów tak wielkiej sympatii, z jaką spotkał się serial, był sposób ukazania II wojny świafoto towej, w trakcie której rozgrywa się jego akcja. Po raz pierwszy bowiem ówczesne realia przedstawione zostały w tak lekkiej formie, często zostawiają nawet miejsce na humor. Widzowie pokochali jednak produkcję przede wszystkim ze względu na znakomitą obsadę. Tytułowi bohaterowie, czyli Janek (Janusz Gajos), Gustlik (Franciszek Pieczka), Grigorij (Włodzimierz Press) i Czereśniak (Wiesław Gołas), którym nieustannie towarzyszył owczarek Szarik, zachwycali odwagą graniczącą z brawurą, pomysłowością i dystansem do życia, którego nie tracili nawet w najtrudniejszych chwilach.
Kłopotliwy sukces
Serial przyciągnął przed ekrany telewizorów miliony widzów, z dnia na dzień czyniąc z odtwórców głównych ról gwiazdy. Niestety, zczasem okaza
PON.-PT. 10.45 STOPKLATKA
ło się to dla niektórych prawdziwym przekleństwem. Pola Raksa, która zagrała sanitariuszkę Marusię, czy Janusz Galos zostali zaszufladkowani na długie lata, nie mogąc uwolnić się od serialowego wizerunku. Raksa ostatecznie postanowiła nawet zerwać ztego powodu z aktorstwem, Gajos z kolei na interesujące propozycje zawodowe zmuszony był czekać przez długie lata. To jednak nie jedyny problem, z którym musieli się mierzyć po sukcesie serialu „Czterej pancerni i pies”.
W cieniu propagandy
Wielu widzów, szczególnie środowiska patriotyczne i kombatanckie, zarzucały serialowi liczne przekłamania, przede wszystkim ukazując wojska sowieckie w przesadnie dobrym świetle, całkowicie pomijając zbrodnie, które dokonywane były wówczas na Polakach. Fakt ten zresztą umiejętnie potrafiły wykorzystać komunistyczne władze, by podtrzymywać propagandę, zwłaszcza wśród młodych widzów. Produkcji poświęcano chętnie szkolne akademie, a do tworzących się na fali popularności serialu Klubów Pancernych uczęszczało w szczytowym momencie nawet kilkaset tysięcy dzieci! Przeciwnicy takiej narracji dopiero po zmianie ustroju mogli jednak głośno wyrazić swoje niezadowolenie. W 2006 r. przeciwnikom serialu udało się nawet doprowadzić do zdjęcia produkcji z anteny. Ostatecznie jej emisję przywrócono dopiero dwa lata później, ale tym razem opatrzoną rzetelnym naukowym komentarzem historyków, który wreszcie pozwalał widzom poznać pełny obraz ukazanej na ekranie epoki.